piątek, 9 kwietnia 2021

Domowa wiosna w rozkwicie

 W dawnym  mieszkanku brakowalo mi miejsca na kwiaty, co miedzy innymi powodowalo, ze nie czulam sie w nim  jak u siebie. Poltora roku temu po przeprowadzce, prawie kazdy z odwiedzajacych przynosil nam w prezencie kwiaty doniczkowe, glownie storczyki. Druga tura kwiatow przybyla w pazdzierniku z okazji slubu, obfitosc roslin dookola sprawia mi radosc i ukojenie. Mysle ze moim roslinom tez jest dobrze ze mna :) Co prawda okazalo sie, ze zbyt obficie podlewalam storczyki, nigdy nie mialam orchidei, wiec dopiero sie ucze jak o nie dbac, mam nadzieje, ze zakwitna na nowo.   Oto niektore z moich ulubiencow :)






Azalie i cyklameny zazwyczaj przebywaja na balkonie, wstawiam  je do mieszkania, gdy aura moze im zaszkodzic.


Pelargonie, ktore zasadzilam  wiosna ubieglego roku, doskonale przetrwaly ataki zimy i nieprzyjaznych insektow. Zima byla w tym roku lagodna, wiec praktycznie caly czas rosna sobie na zewnatrz. 


Kwiaty na balkonie ustawiam pod samym oknem ze wzgledu na czesto wiejacy wiatr, ktory praktycznie uniemozliwia tradycyjne umieszczanie skrzynek na barierce. Za oknem w kuchni, ktore jest bardziej osloniete od wiatru, mam zamontowane takie male rusztowanko, zeby mozna bylo bezpiecznie wystawiac doniczki na zewnatrz.


Kilka dni temu wszytkie kwiaty zostaly przeniesione do mieszkania, poniewaz zima sobie przypomniala o tej czesci swiata. Wraz z pelargonia znalazlo schronienie rowniez cos takiego, pasikonik wielkosci 7-8 cm. Zdjecie zrobilam z pewnej odlegosci bo balam sie, przeskoczy gdzies... To prawdopodobnie szarancza, ale nie jestem pewna. Przygladalam sie temu owadowi ze zdumieniem, wygladal majestatycznie...


 

Szczesliwie pozostal tam gdzie byl przez dwa dni a potem wraz ze swoim schronieniem, zostal przeniesiony za okno. Od wczoraj go nie widze, pewnie poczul wiosne i przeniosl sie w zielone tereny :)
 




sobota, 3 kwietnia 2021

Miniej wiecej tradycyjnie

 Wielkanocne swieta to nie moja bajka, 

chociaz lubie pisanki oraz kolorowe jajka :)

Tak mi sie niechcacy zarymowalo, wiec niech juz tak zostanie :) Zycze Wam kochani, zeby ten swiateczny czas, mimo wszelkich przeciwnosci, byl obfity w zdrowie i radosc. 

Buona Pasqua! :)


 P.S.

Stroik, to dzielo mojej corki, ktora zawsze potrafi stworzyc cos pieknego z tego co ma pod reka :)


O kryzysie malzenskim i moim nowym hobby

 Zaczne od poczatku:) Ubiegly rok  rozpoczal sie od klopotow z zebami, ktore wyniknely z odkladania w czasie, bo najzwyczajniej w swiecie po...