środa, 13 maja 2020

Jeszcze nie-normalnie

Powrot do pracy inny niz sie spodziewalam, pogorszyl sie znacznie stan mojej podopiecznej, wiec albo bede pracowala wiecej albo wcale. Syn staruszki (serdeczny kolega moj i Luia) mieszka ze swoja mama i obecnie nie pracuje, bo jego zaklad pracy ma przestoj. Mimo, ze stan jego mamy jest powazny,  nie ma szans na zaden dom opieki, bo wszystko zablokowane do odwolania.  Poki co, chodze do pracy na 3-4 godziny dziennie.

Teoretycznie nie powinnam chodzic do pracy (nie mam umowy), wiec w razie zatrzymania mam wymowke, ze ide odwiedzic kochanka, bo narzeczony przeciez jest w domu :)) Przyjaciol nie mozna odwiedzac, tylko rodzine i partnerow. Przestalam nosic ze soba autocertyfikat, chociaz podobno jest jeszcze obowiazek jego posiadania. Nie mam nic przeciwko zachowywaniu srodkow ostroznosci, ale pewne ustawy sa absurdalne i najzwyczajniej niepotrzebne, mowiac delikatnie.

Moje wewnetrzne szczescie mimo wszystko trzyma sie niezle, nadal dostrzegam dookola kolorowy swiat. Moge rowniez podziwiac cos niezbyt kolorowego, mam na to codzienny widok, wybaczcie jakosc zdjecia


Jacht widoczny na zdjeciu jest wart 180 milionow euro, Lui wlasnie pokazal mi artykul na jego temat...hmm ja tam wole moje puzzle :)

piątek, 1 maja 2020

Wpis majowy

Przyzwyczailam sie do siedzenia w domu i odkrylam nowe hobby, ktore praktykuje maniakalnie w ostatnich tygodniach


Puzzle zamiast podrozy i medytacji, takie dwa w jednym :)


W poniedzialek teoretycznie mozna wrocic do pracy, jesli jeszcze ktos takowa posiada. Jescze nie wiem jak bedzie wygladal moj powrot, bo syn mojej podopiecznej jest tymczasowo bezrobotny i przejal z koniecznosci moje obowiazki. Prawdopodobnie  poki co,  bede chodzic do pracy dwa - trzy razy w tygodniu, a potem zobaczymy. Sytuacja zmienia sie z dnia na dzien i trzeba uwaznie sluchac nowych ustaw i rozporzadzen.

Tymczasem urzadzamy piesze spacery, dozwolone od tygodnia na terenie swojej gminy


 Restauracji szybko nie otwoza, wiec  sie restaurujemy domowo :)


W miedzyczasie komputer Luia przeszedl w stan wiecznego spoczynku, wiec Lui uzywa mojego laptopa do czasu kupienia nowego. Co w obecnej sytuacji nie wiadomo kiedy nastapi.
Spojrzalam na dzisiejsza date, zapomnialam, ze jest juz maj. Moja dziewiata rocznica rozpoczecia nowego zycia w Trieste.

O kryzysie malzenskim i moim nowym hobby

 Zaczne od poczatku:) Ubiegly rok  rozpoczal sie od klopotow z zebami, ktore wyniknely z odkladania w czasie, bo najzwyczajniej w swiecie po...