piątek, 26 listopada 2021

Jest super!

 Zeby urozmaicic codzienna monotonnosc, rzad (ktorego nikt nie wybral w wyborach) wymyslil super green pass. Ma obowiazywac od 6 grudnia ale w moim regionie postanowiono wprowadzic rygor tydzien wczesniej. Planowano, zeby nie pozwolic ludziom niezaszczypowanym chodzic do pracy, ale na szczescie zrezygnowano z tego pomyslu. Bedzie mozna pracowac po zrobieniu testu, na wlasny koszt oczywiscie. Od poniedzialku osobom takim jak ja zabrania sie wstepu do barow, restauracji, kina, muzem, teatru, wszelakich imprez rozrywkowo kulturalnych, na silownie, basen, stadion itd. Bez wykonania testu  nie mozna isc do pracy i nie mozna korzystac z transpotu publicznego.  Protestowac na ulicach tez juz coraz trudniej bo w wielu miejscach jest wprowadzony zakaz demonstracji.

Jestem w dobrej sytuacji, mam prace pod domem u osob, ktore maja podobne poglady do moich wiec wspieramy sie na duchu wzajemnie. Jest mi przykro gdy widze rodziny ledwie wiazace koniec z koncem a tu jeszcze im sie doklada, np. moja kolezanka zarabia robiac pedikure w domach klientow, dojezdza autobusami, bierze za wizyte 15€, tyle samo kosztuje test. 

Mam znajomych i przyjaciol, ktorzy sa zaszczepieni i nie widza problemu we wspolnych spotkaniach, obejmujemy sie, sciskamy i jestesmy zdrowi. Cuda! Komu zalezy na podzialach, nastawianiu jednych przeciwko drugim? Przeciez jezeli szczepionka jest nieskuteczna nawet po trzykrotnym jej zastosowaniu, to czemu wina obarcza sie tych, ktorzy jej nie przyjeli? To oczywiste, ze gdyby byla pewnosc, ze owe panaceum na wirusa jest skuteczne i bezpieczne to nie potrzebny bylby zaden przymus jego zastosowania. 

Mimo wszystko nadal wierze w dobro i zdrowy rozsadek i  to by bylo na tyle :)


O kryzysie malzenskim i moim nowym hobby

 Zaczne od poczatku:) Ubiegly rok  rozpoczal sie od klopotow z zebami, ktore wyniknely z odkladania w czasie, bo najzwyczajniej w swiecie po...