niedziela, 2 czerwca 2019

Jak praktykowac szczescie w codziennosci?

Jak praktykowac szczescie w codziennosci ? pytanie stawiam sama sobie i spodziewam sie, ze odpowiedz nie bedzie ani latwa ani prosta. Wedlug wszelakich poradnikow, nawazniejsza jest WDZIECZNOSC za wszystko, a jezeli juz nie za wszystko, to przynajmniej za to, co potrafimy dostrzec dobrego...
Najczesciej jest jednak tak, ze nie dostrzegamy niczego dobrego, budzimy sie juz wkurzeni na swiat i najchetniej bysmy kogos udusili dla poczucia ulgi... Pamietam jak poraz pierwszy zetknelam sie z teoria wdziecznosci. Ogarnelam wzrokiem swoj pokoj...ciasno, stare meble, za oknem lalo i wialo... na samo wspomnienie mojej sytuacji finansowej robilo mi sie slabo... Moj glowny powod do wdziecznosci to  syn i corka, piekni i zdrowi, wdziecznosc za ten dar towarzyszy mi zawsze. Probowalam wymyslic cos jeszcze poza dziecmi, no wiec po pierwsze mieszkanie, jest ciasne ale wlasne, ile osob chcialoby znalezc sie w mojej sytuacji i miec swoj wlasny kat. Po drugie: praca w hiprmarkecie, byla ciezka i malo platna ale byl  fajny szef i ekipa, do tej pory mam o nich cieple wspomnienia...
No i tak po malutku sie zaczelo moje praktykowanie wdziecznosci a zycie przynosi  mi coraz wiecej do niej powodow. Czasem o tym zapominam, nawarstwiaja sie sprawy, ktore sciagaja brutalnie na ziemie i wdziecznosc jest ostatnia rzecza, o ktorej jestem w stanie myslec.
Ten post pisze sama do siebie, zeby pamietac o tym  ile trudnosci dalam rade przezwyciezyc i teraz tez dam rade, bo w porownaniu z tym co bylo, to "pikus".  Jeszcze nie wiem w jakim celu nabawilam sie kontuzji ramienia,w efekcie ktorego stracilam mase pieniedzy na bezskuteczne leczenie i zrezygnowalam z czesci zlecen, ktore byly zbyt obciazajace. Jako, ze klopoty maja nature towarzyska, zawsze chodza parami  a nawet wiekszymi grupami, wiec  Projekt Kobieta Szczesliwa jest moim codziennym wyzwaniem, ktory realizuje z uporem :)
Przypomnialam sobie rade, co zrobic gdy dopadaja nas mysli zwatpienia, trzeba je po prostu szyko odgonic, nie pozwolic im rozpanoszyc sie w naszej glowie. Tak wiec, za chwile spisze sobie na kartce kazdy z obecnych problemow i podam wszystkie mozliwe sposoby ich rozwiazania, ktore przyjda mi do glowy. W miedzy czasie  bede dziekowac za to, co mam :)


6 komentarzy:

  1. Pamietaj, ze jestes dzielna kobieta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem gdzies mi ta dzielnosc sie chowa :)

      Usuń
    2. Zapisz w widocznym miejscu, by pamietac!

      w ramach autoterapii napisalam na lustrze w lazience kilka swoich pozytywnych cech, o ktorych zapominam gdy zycie nieco przygniata.... I usmiecham sie do siebie:)

      Dobrego przyszlego tygodnia!

      Usuń
    3. Mam swoje notatniki zawsze pod reka :)

      Jestes wspaniala przyjaciolka, dziekuje, ze jestes :***

      Dobrego tygodnia Kochana!

      Usuń
  2. Podziwiam Twoje pozytywne podejście to tych wszystkich mniejszych i większych "pikusiów" które spotykasz na swojej drodze, choć wymaga to przecież naprawdę dużego wysiłku i konsekwencji w postępowaniu. Bo jaka jest alternatywa? Na ciągłym narzekaniu daleko się nie zajedzie, nie mówiąc już o tym, że po cichu "budujemy" w ten sposób w sobie niską samoocenę...
    Myślę też, że czasem można sobie jednak pozwolić na, powiedzmy... oczyszczający wybuch ekspresji ;)
    Byle nie za często ;)

    Dobrego dnia, Eliu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Oczyszczajacy wybybuch ekspresji" pieknie to nazwales i trafiles w sedno sprawy bo powinnam dla zdrowia czesciej sobie na te ekpresje pozwalac :))

      Milego i pogodnego wieczoru Deep!

      Usuń

O kryzysie malzenskim i moim nowym hobby

 Zaczne od poczatku:) Ubiegly rok  rozpoczal sie od klopotow z zebami, ktore wyniknely z odkladania w czasie, bo najzwyczajniej w swiecie po...