W tym roku nie planowalismy zadnej podrozy ze wzgledu na przeprowadzke. Wszystko gotowe do ruszenia z miejsca gdy tymczasem panstwo notariuszowe mowi stop i idzie na urlop, mamy umowiony termin na 29 sierpnia a mial byc koniec lipca! Majster juz nawet po kryjomu stare kafelki pozbijal w jeszcze nienaszym mieszkaniu, Lui go musial przystopowac w tym nadmiarze dobrych checi :)
Wczoraj oboje wzielismy wolne z pracy i wybralismy sie na poszukiwania mebli do Udine, jest tam przeogromne centrum handlowe Citta Fiera, w ktorym znajduja sie trzy salony meblowe, o niezliczonej ilosci innych sklepow nie wspominajac. Nareszcie znalezlismy kanape, co do ktorej obydwoje bylismy zgodni. Bedzie to trzyosobowa sofa z elektryczna funkcja relax, czyli wystarczy nacisnac na guziczek i wuala :D Takie cos mniej wiecej bedzie
Sofa nie moze byc zbyt miekka, bo Lui lubi twarde i musiala byc z wysokim oparciem. Ja zwracalam uwage na praktycznosc obicia, bo obecnie mamy biala kanape z ikei wiec dokladnie wiem czego nie chce :) Nowa bedzie skorzana i w ciemnym kolorze, zeby pasowala do jasnej podlogi.
Puki co, moze wybierzemy sie gdzies na dlugi weekend w srodku miesiaca. Zobacze co da sie znalezc za rozsadna cene. Potrzebuje czasu wsrod natury, wiec wolalabym poszukac czegos w niedalekich gorach bo nad morzem zbyt tloczno o tej porze roku. Spedzilismy ostatnio weekend w Chorwacji na turnieju tenisa w nadmorskiej miejscowosci, pieknie, woda super ale marzy mi sie cisza i spokoj, zeby naladowac moje zielone baterie.
Tutaj na przyklad, moje wspomnienie sprzed roku znad rzeki Isonzo
Moj projekt bycia kobieta szczesliwa jest od kilkunastu lat poprawiany, modyfikowany, udoskonalany i uparcie wprowadzany w zycie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O kryzysie malzenskim i moim nowym hobby
Zaczne od poczatku:) Ubiegly rok rozpoczal sie od klopotow z zebami, ktore wyniknely z odkladania w czasie, bo najzwyczajniej w swiecie po...
-
Zaczne od poczatku:) Ubiegly rok rozpoczal sie od klopotow z zebami, ktore wyniknely z odkladania w czasie, bo najzwyczajniej w swiecie po...
-
Wrocilismy w nocy z soboty na niedziele wielkanocna, przeladowani emocjami i najzwyczajniej zmeczeni. Na pytanie "czy wypoczelam?"...
-
Tak tu sobie zajrzalam, spojrzalam na date... mina dokladnie rok od ostatniego wpisu...wiec zmienilam tytul z "codziennika" na &...
Kanapa zapowiada sie wspaniale! Dobra na sjeste. A wiesz, ze mój szezlong mam od polowy lutego, a dopiero teraz miewam okazje, czasami na nim polezec.
OdpowiedzUsuńLucy, zabiegana jestes wiec i na wylegiwanie na szezlongu nie masz czasu, mam nadzieje, ze zaczniesz czesciej z niego korzystac :)
UsuńTa kanapa to istny czad!
OdpowiedzUsuńJak kiedyś będę wymieniał swoją, to pomyślę o czymś podobnym ;)
Udanych poszukiwań "zielonego" miejsca na odpoczynek, Eliu!
Pozdrawiam :)
Wiesz na ilu kanapach wysiadawylismy zeby wreszcie znalezc te wlasciwa, ile gimnastyki w kazdym sklepie :))
UsuńZ poszukiwan zilonego miejsca chyba niewiele wyjdzie, bo prawie wszystko juz pozajmowane, w sensie hotele, agroturystyka itp. ale nie trace nadziei :)
Milego weekendu Deep :)
Dziekuje za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńOd samego patrzenia na Twoja przyszla kanape czuje sie wypoczeta:)
OdpowiedzUsuńSerdecznosci!
Po kolacji mamy zwyczaj sie relaksowac na kanapie, obecnie podstawiamy sobie krzeslo pod nogi, wiec spodobala nam sie idea wysuwanego podnozka :)
UsuńSerdecznosci dla Ciebie!