czwartek, 12 marca 2020

Wiosna w koronie

Sytuacja we Wloszech taka, ze skrzydla opadaja, sankcje byly do przewidzenia bo mowienie po dobroci nie skutkowalo.  W sobote wieczorem spotkalismy sie z para przyjaciol na aperitiwo i doslownie przestraszylismy sie iloscia mlodziezy  na jednej z ulic starego miasta, czyli dzielnicy Cavana


Zdjecie pstryknelam z bezpiecznej odleglosci... Na drugi dzien zrobilo sie glosno o potrzebie zamkniecia barow wieczorem i stosowania bezpiecznej odleglosci 1 metra. Ponizej zdjecie z baru Vittoria, ktorego wlasciciel jest naszym serdecznym przyjacielem. Opowiadal, ze mimo wyraznie oznaczonej lini dystansu ludzie i tak nie sluchaja...


W poniedzialek bylam w szpitalu zrobic  badania (wszystko ok), tak wygladala poczekalnia, na siedzeniach informacja, ze nie wolno siadac na tym krzesle. Tloku jednak nie bylo, jak widac :)


Od dzis jest zakaz wychodzenia z domu bez powodu, np wyjscie do pracy lub po zakupy. Sklepy spozywcze sa otwarte. Mam wolne do nie wiem kiedy, tak wiec siedzimy teraz we dwoje w mieszkaniu... Obiekty sportowe pozamykane, wiec zeby miec zajecie moj emeryt wyszukuje prace wykoczeniowe, gdy na to patrze to chyba ja sie predzej wykoncze.  Z drugiej strony mysle sobie, jak to cudownie, ze przeprowadzilismy sie do wiekszego mieszkania i mam mozliwosc zachowania dystansu bezpieczenstwa :)

Tymczasem wiosna nic sobie nie robi z wirusow i urzeka jak co roku swoim subtelnym pieknem





Nie wiem co to za drzwko kwitnie na ostatnim zdjeciu, kwiaty przypominajace magnolie ale troche mniejsze. Ma ktos idee, co to jest?


13 komentarzy:

  1. To wyglada mi na taka odmiane magnolii z mniejszym kwieciem, ale ja tam botanikiem nie jestem ;)
    Sytuacja we Wloszech jest niepowtarzalna. Oby tylko pomoglo nieco stlamsic te zakazenia.
    Pozdrawiam Cie serdecznie Eliu i nie daj sie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzis mam przed soba drugi dzien siedzenia w domu, pracuje bez umowy wiec nie chce ryzykowac wysokiego mandatu w razie zatrzymania na ulicy. Podobno mozna wychodzic z domu w celu rekreacyjnym typu spacer czy bieganie. Lui wiec wybral sie za miasto pobiegac, w razie czego ma ze soba oswiadczenie, w jakim celu jest poza domem...

      Usuń
    2. Zaciekawilo mnie, kto wydaje takie oswiadczenia? Jak w Polsce byl stan wojenny, tez trzeba bylo miec takie pozwolenie ma podroz, jak sie chcialo jechac w odwiedziny poza swoja gmine, ale nie wiem juz, czy szlo sie z podaniem do urzedu miasta i gminy, czy na milicje?

      Usuń
    3. Oswiadczenie wydaje policja i jest ogolnie dostepna do pobrania i wydrukowania sobie. Jednak nie wszyscy maja drukarki wiec, jesli zatrzyma nas policja to wypelniamy na miejscu. Lui pojechal za miasto pobiegac ale nikt go nie kontrolowal, oczywiscie mial przy sobie oswiadczenie.

      Usuń
  2. Zielona wiosna juz w przedsionku stoi. Pieknie u Ciebie!

    W Chinach izaloacja zmniejszyla rozprzestrzenianie sie wirusa, bo policja I wojsko pilnowaly by nikt sie bez potrzeby nie szwendal po ulicach. Wychodzacy bez masek byli karani mandatami. Bez sluzb byliby ja Wlosi, traktujac przymusowe wolne jak wakacje czyli czas spotkan, wyjazdow I zabaw...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj jest podobnie, tylko masek nie ma, ale policji jak nigdy, wszedzie pelno a wysokie mandaty jasno przemowily ludziom do rozsadku.

      A jak u Ciebie z praca i codziennym zyciem w tych "niebezpiecznych" Chinach?

      Usuń
    2. Obserwujac chinskie wycieczki, nieraz sie dziwilam, jacy sa posłuchliwi i skoordynowani w grupie, i uwaznie sluchaja przewodnika. Nie ma smichu- chichu i pogaduszek, jak np u Niemców, a jaki jest hotel, albo jak bylo gdzieś indziej zeszlym razem.

      Usuń
  3. Kochana, koczuje u Rodzicielki, bo przyjechalam tuz przed wybuchem epidemii i zostalam:) Instytucja potrzebowala 3 tygodnie by sie zorganizowac i od przyszlego tygodnia praca sie rozpcznie zdalnie, przez internet. Tylko godziny troche odjazdowe, bo czesc o 6 rano mojego czasu, czesc o 1 czy 3 w nocy. Wesolo bedzie:)

    Trzymaj sie zdrowo! Serdecznosci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostalas z wlasnej woli, czy to byl jakis odgorny przymus? Co z Obywatelem J.?
      Praca w nocy.... jak ja mam dobrze, ze moge spac do woli :D

      Usuń
    2. Instytucja zadbala o nasze bezpieczenstwo i odwolala przylot. Obywatel J jest u siebie. Mial przyleciec do Pl w przyszlym tygodniu, ale wlasnie zamknieto granice polskie:(

      Ciekawe czasy….
      Obysmy zdrowi byli!

      Usuń
  4. Trzeba mieć nadzieję, że może wiosna i słońce trochę pomogą w przegonieniu wirusa...
    Martwi mnie, że we Włoszech nadal sytuacja jest bardzo poważna, mimo podejmowanych przez władze działań. Przykro mi również, że pewnie nie pojedziesz do Polski jak planowałaś - teoretycznie jest to co prawda możliwe, ale musiałabyś mieć 2 tyg kwarantanny...
    No, ale musimy być dobrej myśli, że prędzej czy później sobie z tym wirusem poradzimy.

    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna i slonce oczywiscie pomagaja i ja wiem ze bedzie dobrze. Jeszcze nie wiem jak, na pewno inaczej niz sobie to planowalam, ale bedzie dobrze...
      Mam nadzieje, ze Wlosi i Polacy zachowaja zdrowy rozsadek, przestana panikowac i zaczna doceniac zycie, rodzine, zdrowie...

      Pozdrawiam serdecznie Deep :)

      Usuń
  5. U nas na szczęście od początku większe zdyscyplinowanie. Po Włoszech widać, jak poważne są konsekwencje nie izolowania się. Musimy dać radę i damy :)

    OdpowiedzUsuń

O kryzysie malzenskim i moim nowym hobby

 Zaczne od poczatku:) Ubiegly rok  rozpoczal sie od klopotow z zebami, ktore wyniknely z odkladania w czasie, bo najzwyczajniej w swiecie po...